Punktualnie w południe zebraliśmy się pod pomnikiem Ku czci poległych i pomordowanych przez hitlerowskiego najeźdźcę w latach 1939-1945 w Toruniu na zorganizowanych przez SLD Toruń obchodach 73 rocznicy wyzwolenia Torunia spod hitlerowskiej okupacji.
Obchody zorganizowaliśmy już po raz drugi, ze względu na fakt, że kolejny raz miasto zrezygnowało z oficjalnych uroczystości miejskich.
Jednym z obowiązków lewicy jest przedstawianie narracji historycznej w sposób prosty, lecz wielopłaszczyznowy jako przeciwstawnej do dychotomicznej (czarno-białej) forsowanej przez obecne elity władzy. Taka forma zamiast dzielić na dobrych i złych pozwala, mimo różnych poglądów, dostrzec podobieństwa i możliwe obszary współdziałania. Zamiast polaryzować i wzmagać konflikty dąży do wybaczenia.
Taka forma powoduje także integrację. Dziś prócz działaczy SLD w Toruniu przybyli także przedstawiciele Stowarzyszenia Weteranów Pracy, Stowarzyszenia Patriotyczno-Lewicowego "Pomost" oraz liczna delegacja reprezentująca służby mundurowe. Wszystkim obecnym dziękujemy za przybycie.
Jako kwintesencja dzisiejszych uroczystości niech posłuży wypowiedź Prezesa Stowarzyszenia Patriotyczno-Lewicowego "Pomost":
"Wolność do Torunia wjechała Szosą Chełmińską ze wschodu na motocyklach M-72, stąd miejskich uroczystości brak. Gdyby przyjechała ulicą Poznańską (z zachodu) na motocyklach Harley-Davidson, mielibyśmy tu wielkie obchody wyzwolenia.
Z racji prac konserwacyjnych galeria dostępna na profilu SLD Toruń w sewisie Facebook lub (dla osób nie posiadających konta w serwisie) stronie wiceprzewodniczącego SLD w Toruniu Dominika Cyryla Stajnbart